Opis
Czy ktoś jeszcze z Was gra w karty?
Moja Matka tak. Gra w grę, którą nazwała UKŁADANKA. Jeśli dobrze to rozumiem, to chodzi tam o układanie kart na sobie, a wcześniej o rozłożenie ich obok siebie. No cóż, zawsze chętnie POMAGAM. Gdy coś nie idzie po jej myśli, to wchodzę wtedy ja CAŁY NA BURO i kładę się na kartach, albo przebiegam przez nie. 😀 Wtedy rozgrywkę trzeba zaczynać od nowa.
To towar WYJĄTKOWY.
Za czasów przed u Filemona, Dominika tworzyła kartony dla kociarzy. Co miesiąc moja Matka otrzymywała karton. Wyobraźcie sobie tylko ile snaczków i zabawek miałem! Żyłem wtedy jak król! Dominika nazwała swoją markę: Kot w Worku, ale uspokoję Was – nigdy żadnego żywego kota w w tym kartonie nie było, worka zresztą też nie. To były cudowne czasy, a nasz dom jeszcze bardziej był wypełniony kocimi rzeczami. Te karty pojawiły się już kiedyś w jednym z kocich boxów. I wiecie co? Matka stwierdziła, że coś tak przepięknego nie może zniknąć i nawiązała współpracę z Dominiką i oto kocie karty wracają… 😀
Rysunki,
które możecie podziwiać na kartach Dominika sama narysowała akwarelami, następnie je zeskanowała i obrobiła. I to jest w nich piękne. Widać tu „dłoń” Dominiki, a może i też „łapkę” jakiegoś kota? 😀
10 zł na kotki!
10 zł z zakupu każdej talii kart trafi do kotów z Fundacja KOT Ciekawe czy kupią sobie za to puszki, czy może wolą saszety? A może nowy drapak?
Co dwa miesiące Matka będzie robiła przelew do fundacji!
Podmiaukując:
- 54 karty
- karty dwustronne: z jednej strony Karo, Trefl, Pik lub Kier, z drugiej czarno-biała prosta grafika z napisem (Kot w worku dla u Filemona) i kłaczkami
- ręcznie malowane ilustracje
- oprawa graficzna: Dominika Płuza z Kot w worku
- 10 zł z każdej talii trafia do Fundacja KOT
- drukowane na papierze z recyklingu
- w zestawie z bawełnianym woreczkiem